Narodowe Święto Niepodległości

11 listopada w Narodowe Święto Niepodległości – obchodzone dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego - w 1918 roku, kiedy to po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Rosję, Prusy i Austrię - zaświeciło się słońce Wolności.

    Dzień ten ustanowiono Świętem Niepodległości ustawą z 23 kwietnia 1937 r., aczkolwiek od 1926 r. - 11 listopada był dniem wolnym od pracy w administracji rządowej i szkolnictwie na mocy okólnika wydanego przez Prezesa Rady Ministrów Józefa Piłsudskiego.
Podczas okupacji niemieckiej i sowieckiej - jakiekolwiek formy jego świętowania - podobnie jak i każde inne przejawy polskości, było niemożliwe.
    73. lata temu w sobotę - 11 listopada 1939 r. w Paryżu - w rozkazie do żołnierzy lotnictwa Naczelny Wódz gen. dyw. Władysława Sikorski zawarł m.in. słowa: Pamiętajcie, że Ojczyzna nasza jest dzisiaj pod strasznym uciskiem niemiecko-rosyjskim.
W tym samym czasie w obozie kozielskim - ppor. rez. Dobiesław Jakubowicz notował w kalendarzyku: Dziś rocznica Święta Niepodległością obchodziliśmy je skromnie.
    Inny jeniec - mjr rez. prof. Stefan Pieńkowski - zapisał w swym sztambuchu: Święto nasze więcej niż skromne.
    W obozie jenieckim w Starobielsku jak wspominał rotmistrz rezerwy Józef Czapski: 
Kiedy przyszedł dzień 11 listopada i wbrew zakazowi obchodzono go we wszystkich barakach, wypadł on najwspanialej w „Szanghaju”. [„Szanghajem” albo „cyrkiem” nazywano cerkiew zabudowaną licznymi pryczami]. Jeden z kolegów deklamował „List z Sybiru” Or-Ota [Artura Oppmana], który w tych warunkach robił wstrząsające wrażenie, bo naprawdę wydawał się dla nas pisany. Tam również deklamowano Mickiewicza i nawet „Karmazynowy poemat” [Jana] Lechonia. Kwolek [Por. Stanisław] nie tylko zorganizował Akademię, ale zrobił gorszą zbrodnię: powiesił na widocznym miejscu sklecony z desek wielki, czarny krzyż. Tego naprawdę już było za wiele. Chorego już wówczas, cichego, ale stanowczego por. Kwolka wywieziono zaraz po 11 listopada.
Dopiero w Iraku dowiedziałem się, że umarł w 1941 w jednej z kopalń na dalekiej północy, pozostawiając list do żony, przechowywany przez jego kolegów.
    W 1945 r. ustanowiono Narodowe Święto Odrodzenia Polski, obchodzone 22 lipca, w rocznicę ogłoszenia tzw. Manifestu PKWN     (1944 r.), znosząc jednocześnie Święto Niepodległości ustanowione w 1937 r.
    W Polsce tzw. ludowej - wielokrotnie organizowane w całym kraju przez opozycję manifestacje patriotyczne były w okresie stalinowskim i po wprowadzeniu stanu wojennego tego dnia brutalnie tłumione przez oddziały milicyjne, a ich uczestnicy byli szykanowani i aresztowani.
    Narodowe Święto Niepodległości obchodzone 11 listopada zostało przywrócone przez władze PRL - ustawą sejmową z 15 lutego 1989r.
W dniu Odzyskania Niepodległości 11 listopada br.- Muzeum Wojska Polskiego po raz szósty przygotowało świąteczne zwiedzanie ekspozycji - z cyklu „Dotknij Niepodległości”, w którym uczestniczyło również Muzeum Katyńskie – Oddział Muzeum WP.
    Poza wystawą czasową pt. "Pamięć nie dała się zgładzić…" - eksponowaną od 17 września ubiegłego roku, w gmachu instytucji macierzystej, zaprezentowano w namiocie ekspozycję pamiątek po płk. Janie Boroniu [1889-1940], oficerze w korpusie oficerów służby zdrowia WP, absolwencie Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Lwowskiego. W latach 1915 – 1918 służył w armii austriackiej, a od 1918 r. w Wojsku Polskim, przydzielony do szpitala zapasowego w Tarnowie. Był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, służąc w szpitalu polowym. Ukończył Oficerską Szkołę Sanitarną i od 1926 r. był starszym ordynatorem 10 Szpitala Okręgowego w Przemyślu. Pułkownik Jan Boroń został zamordowany przez NKWD w Charkowie w 1940 r.  
    Kolekcja, składająca się z około 2500 archiwaliów (w tym około 500 listów z różnego okresu służby płk Boronia), 5 oryginalnych kart ze Starobielska, fotografii, dokumentów i pamiątek osobistych – została w październiku br. zakupiona z środków własnych Muzeum Wojska Polskiego. W kolekcji niezwykle interesujące są dwa oryginalne sakwojaże lekarskie z wyposażeniem medycznym i receptami oraz tablica in titulatio (znaleziona w tym roku w trakcie remontu piwnicy kamienicy, w której płk Jan Boroń zamieszkiwał w Przemyślu do września 1939 r.). Ponadto do zbioru należy biblioteka z fachowymi księgami medycznymi (w tym druki wydane nakładem Ministerstwa Spraw Wojskowych oraz dwa cenne starodruki. Jego pozyskanie stanowi cenne uzupełnienie kolekcji Muzeum, a także daje niezwykle interesujący materiał do monografii o płk. Janie Boroniu. Bowiem w planach naukowo–badawczych Muzeum Katyńskiego mieści się opracowywanie we współpracy z placówkami naukowymi i wyższymi uczelniami w kraju cyklu biografii najwybitniejszych ofiar mordu. Stwarza też możliwość utworzenia w przyszłej ekspozycji Muzeum Katyńskiego w Cytadeli Warszawskiej - wystawy, pod roboczym tytułem „Sylwetki”, będącej prezentacją największych kolekcji pamiątek po ofiarach zbrodni.